Coś o mnie i moich przyzwyczajeniach?
Jestem Marta i jestem łasuchem. Kilkakrotnie próbowałam zrzucać kilogramy z mniejszym lub większym powodzeniem. Moje diety w większości polegały na jedzeniu niskokalorycznych produktów i dodaniu do tego ćwiczeń. Gubiła mnie zawsze monotonia - nie chciało mi się wymyślać dań wiec często się powtarzały. Po jakimś czasie miałam dość mętnego smaku dań, herbaty bez cukru i wkradającej się rutyny (nie mogę do dziś patrzeć na brokuły).
W pierwszej fazie zawsze ciągnęło mnie do słodyczy. Kryzys trwał około tygodnia, a później - mogłyby nie istnieć. Niestety mój problem polegał na tym, że jak już zrzuciłam kilka kilogramów to mój móżdżek podpowiadał mi, że mogę sobie pozwolić. No i niestety włączało mi się pożeranie!
Na ostatniej takiej diecie byłam 2 miesiące i zrzuciłam 7 kg, niestety wszystko wróciło na swoje miejsce z dodatkowymi dwoma kilogramami. Widziałam świetne efekty dziewczyn po tej diecie i to zmobilizowało mnie do wzięcia się za siebie.
Tym razem chciałabym, aby było inaczej. Pokładam na prawdę duże nadzieję, z tą dietą.
Przyznam też, że dużą motywacją będzie dla mnie dzielenie się swoimi słabościami i sukcesami tutaj na blogu, liczę na wsparcie i ostrego kopa w tyłek w moich chwilach załamania!
3D Chili - pierwsze wrażenie?
W Piątek listonosz przyniósł mi przesyłkę, a w niej dietę. Przyznam się bez bicia, że obawiałam się tego momentu. Momentu, w której zobaczę rozpisane dania - a tam? Niespodzianka!
Potrawy na prawdę fajnie skomponowane, nie ma nic czego jakoś mocno bym nie lubiła. No i co jak co, ale na pewno będą dobrze przyprawione. Muszę przyzwyczaić się jednak do jedzenia bardzo regularnie. Może ktoś ma na to dobrą metodę? Ustawianie alarmów na posiłek?
Na blogu będę opisywała wam swoje wrażenia z przebiegu diety, pokazywała dania i dzieliła się swoimi odczuciami. Z dietą wystartuję w przyszłym tygodniu, czekam na zastrzyk gotówki, aby kupić wagi - łazienkową i kuchenną żeby mieć kontrolę nad swoją masą ciała i nad ilością jedzenia.
Będę co tydzień zdawała raport z wyników odchudzania i dodawała zdjęcia.
Życzycie mi powodzenia!